|
Anna w przypływie literackiego głodu |
|
Anna wśród szumu |
|
Zachodu dzisiaj nie będzie |
|
Na stolikach piach...jak nad morzem. Miejscówka nie do przebicia!
|
|
Możecie uwierzyć bądź nie, ale za nami ustawiła się kolejka do tej wyjątkowej atrakcji |
|
Jeszcze jedno zdjęcie i następna para tym razem z piątką dzieci. haha!
|
|
Morska zieleń |
|
Wszystkie drogi w lesie prowadzą w jednym kierunku |
|
Kiedyś był taki film... |
|
Na nasze oko 10 w skali Beauforta |
|
Góry nad morzem |
|
Koniec dnia pracy |
|
Panorama ludzi robiących panoramy |
|
Dobre miejsce na takie zdjęcia |
|
Dużo się nie zmieniło |
|
Statki na niebie |
|
My i ktoś się wciął na drugim planie |
|
To na pewno nie był ptak |
|
... |
|
Kwiatek |
|
Aby nabrać perspektywy trochę oddaliliśmy się od wybrzeża |
Zachody słońca utrwalam namiętnie. Można powiedzieć, że zawsze stanowiły ważną część moich fotografii. I jak widać nic się nie zmieniło.
|
Pełny zachwyt |
|
Gdzieś tu chowa się tęcza |
Wejście na wieżę przy zachodzącym słońcu to ukoronowanie naszego pobytu. Udaje mi się obejść całą wieżę wokół podziwiając krajobrazy jakie oferuje taka wysokość. Wspieram się na ramieniu Łukasza, bo inaczej nie zrobiłabym kroku. haha!
|
Warto tu być za zachodzie |
W samej wieży mamy piękną wystawę fotografii, którą podziwiany wraz z każdym stawianym krokiem w górę. Jestem pod dużym wrażeniem tych wspaniałych zdjęć ukazujących rybaków i dawne tutejsze życie.
|
Tam daleko też byliśmy
|
|
Daliśmy radę wejść |
Łukasz:
Nie jest tajemnicą, że zdecydowanie wolę góry i nieco bardziej urozmaiconą scenerię, ale czasami od tego co się lubi też trzeba zrobić sobie przerwę. I tak wylądowaliśmy w Dębkach, między Łebą, a Karwią i Jastrzębią Górą. Osada typowo turystyczna, która w lecie tętni, a zimą wymiera.
|
Pięknie |
|
Mamy to |
|
Anna szykująca się do wejścia |
Wpatrywanie się w horyzont ma jakąś mistyczną nutę. Najwięksi odkrywcy świata, wpatrywali się w niego i zastanawiali się co jest za nim. Jakie lądy tam na nich czekają. Mnie osobiście przyciąga ten widok. Nie szum fal, wiatr, czy piasek, ale horyzont.
|
Oto dowód dla wszystkich "płaskoziemców" |
My z natury nie opalamy się na plaży, co najwyżej odpoczywamy, czytamy, kąpiemy się (nawet gdy jest zimna woda), rozmawiamy i obserwujemy naturę, która nas otacza. Szukamy oddalonych miejsc od głównych szlaków wędrówek rodzin z parawanami i z daleka od zgiełku... odpoczywamy ciesząc się sobą.
|
Zawsze ktoś musi wejść w kadr |
Anna lubi oglądać różnego rodzaju mewy, które mają swoje miejsca na plaży, a ja lubię oglądać Annę, próbującą zaprzyjaźnić się z nimi wszystkimi. Sprawia mi to wiele przyjemności i radości. Ta przyjaźń zaowocowała niezapomnianymi zdjęciami, naszych nowych przyjaciół.
|
Anna upodabnia się do towarzystwa, co nie przez wszystkich zostało dobrze odebrane |
|
Anna sama wśród wydm |
Zawsze staramy się przejść plażą, aby poznać bardziej miejsce. I tym sposobem poznaliśmy całe wybrzeże Dębek jak i również nieco plaży w Karwii. Przy sprzyjającej pogodzie, mógłbym tak iść godzinami:) Nie radzimy wchodzić do lasu, idąc wzdłuż wybrzeża. Strasznie nas pokąsały wygłodniałe komary. Rój nas chciał pozbawić krwi za życia.
|
Spala nas |
Za punkt honoru Anna zawsze szuka najlepszej smażalni ryb, aby nieco nadrobić w nadmorskich kulinariach, a ja razem z Anną próbuję specjałów rybnych i nie tylko. W czasie pobytu znaleźliśmy kilka miejsc, ale zawsze staramy popytać miejscowych.
|
Krwisty warzywny kotlet |
|
Prawie podane po angielsku |
Tym razem dziwnym trafem, trochę z przypadku trafiliśmy na piękny dwór jeżdżąc po okolicy. Nieco oddalony od wybrzeża, położony za miejscowością Wierzchucino, a który nas oczarował. Piękny dwór z ogrodem na jej tyłach. W obrębie dworku stary spichlerz, oddany w ręce artystów na cele wystawiennicze. Anna odnalazła się tutaj idealnie. Tak jak by to miejsce czekało na nas i na nasze odkrycie. Z opowieści artystki, wystawiającej swoje prace, ta "galeria" została znaleziona, po różnych perturbacjach z dotychczasowym miejscem, a następnie przez nas. Można miło spędzić popołudnie, aby nieco "odpocząć" od szumu fal.
|
Niecodzienny widok jak na wybrzeże |
|
Przerwa od dawki jodu |
|
Poczujcie smak |
|
Piękny ogród a w środku my |
|
Nikt by się nie spodziewał co znajduje się na jego tyłach |
Poniżej prezentujemy zdjęcia oddające namiastkę tego co widzieliśmy. Zapraszamy.
|
Zachodów ciągle mało |
|
Czy to statek, czy chmura...kto to wie |
|
Po minach można stwierdzić że woda była gorąca |
|
My = hamak
|
|
Anna + fale = endorfiny
|
|
Pejzaże |
|
Nic nie da się ukryć
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz