2022/07/01

Poręba - zagubiony szczyt - DPG

Poręba...może zaskoczyć widokami

Łukasz:

Anna, gdy tylko zobaczyła ... powiedziała "nie wchodzę". Nie było to postanowienie na widok długości trasy, jej trudności, czy stopnia ekspozycji. To sformułowanie padło na widok

gromadzących się nad nami chmurami. Trochę jak na złość, gdy tylko tutaj dojechaliśmy z małymi trudnościami, o których za moment, zebrały się czarne chmury i tylko czekały na nasz pierwszy krok. Nie daliśmy im tej satysfakcji i ukryliśmy się w Karczmie Podgórzanka. Przejście kilka kroków do karczmy z parasolem wśród grzmotów i tak nas trochę wystraszyło oraz zmoczyło. Anna miała nosa z tą pogodą. Musimy przeczekać. Gdy tylko zamówiliśmy przyśpieszony obiad, zjawiło się kilka osób, które również nie było "łowcami burz". Karczma z klimatycznym wystrojem "po myśliwsku". Menu ograniczone jak na naszą dietę, ale to co podano było bardzo smaczne i świeże. Nie można było się do czegokolwiek doczepić. Obsługa bardzo miła i pomocna. Polecamy z czystym sumieniem.
Obiad w burzy

 Deszcz na zmianę. Raz lało jak z cebra, a raz przestawało. Tylko wyglądaliśmy z karczmiennego okna i zastanawialiśmy się - jak długo będzie jeszcze lać? Po herbacie przestało, jak na zawołanie. Wracamy do miejscowości Pastewnik. Od razu wspomnę, że nie polecamy jechać najkrótszą drogą od strony Bolkowa, czyli drogą za rondem w prawo na trasie nr 5. Znak stał, mówiący o braku przejazdu do punktu docelowego, ale musiałem sprawdzić. Lepiej od razu jechać dalej trasą nr 5 na południe i odbić w prawo na dogodnym skrzyżowaniu. Po dotarciu i zaparkowaniu przed znakiem zakazu, między polami nieco szybszym krokiem niż normalnie, udaliśmy się w rejon byłej bazy wojskowej, a obecnie działającego radaru meteorologicznego. Nie chcemy kusić losu i po wejściu na sam szczyt wzniesienia, przy furtce od radaru zauważyliśmy tabliczkę Poręba 671 m n.p.m. i już chcieliśmy schodzić. 

Prosta droga do dwóch domostw, wieży meteo i dawnej bazy wojskowej😧

Strzeże tego na drodze ślimak 

Wieża meteo

Jeszcze dobrze się nie rozgrzaliśmy a już mamy szczyt 


Baza wygląda jak żubr w głuszy 

Anna chce wejść zanim lunie 

Mnie kusiło, aby choć trochę się tu rozejrzeć. Według mapy, nie byliśmy w najwyższym punkcie, ale nigdzie nie było żadnej ścieżki, a przedzieranie się przez chaszcze nie wchodziło w grę. Po bazie wojskowej zostało kilka betonowych budynków i ogrodzenie. Wiedziałem również, że niedaleko jest jeszcze punkt widokowy do którego się udaliśmy. Koło nowo wybudowanego domu. Ktoś miał szczęście aby w takim miejscu i z takim widokiem być na co dzień. Zaczęło lekko kropić. Wracamy.

Pogoda znowu coś planuje
 
Wracamy...ostatnie zdjęcie 

W miastach i parkach to coś niezwykłego, tutaj to coś naturalnego 

Stanął na naszej drodze taki oto zamek o którym dowiecie się w relacji u Anny
 Anna:

Jak już wiecie okolica Poręby przywitała nas niezłą burzą. To spowodowało, że lekko nam się kolejność odwróciła i zagościliśmy we wspomnianej karczmie. Po dobrym jedzonku oczywiście już nie chciałam się ruszać, ale ......przyroda czekała. Dojście do Poręby okazało się krótkim spacerkiem. Okolica opustoszała ale z ciekawym widokiem . Niewiele osób tutaj pewnie dociera, bo przecież to tylko mała górka. Jednak dobrze zobaczyć coś nieoczywistego. Góry Kaczawskie mają w sobie wiele miejsc do odkrycia.

Anna wyczuła nosem że coś się święci 

Tutaj wylądowaliśmy na czas burzy 


Tak nas ugoszczono 


Nie jest spektakularny ale widoki gdy się dobrze poszuka są nawet widowiskowe 


Przywitała nas natura






Znowu będzie padać? 

Zachwyt Łukasza 



Schodząc postanowiliśmy zatrzymać się przy zamku Niesytno w Płoninie, który gdzieś prześwitywał pomiędzy drzewami. Jak zobaczycie - jest cały w rusztowaniach, które zwiastują renowację. Niestety nie wiadomo kiedy planowane jest zakończenie inwestycji. Jedno jest pewne, zamek pozostaje w rękach prywatnych. Nigdy nie pojmę jak można tak dewastować dziedzictwo historyczne, kulturowe. Pozwolić na popadanie w ruinę miejsc takich jak ten pałac. W innych krajach zabytki to często perełki, o które się dba z najwyższą starannością. Nam wydaje się to obojętne. Czy w przypadku tego XVI wiecznego pałacu będzie inaczej?

Pracę w toku





Tak się prezentuje 

Zapis naszej trasy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz