2022/03/26

Bystrzyca Kłodzka

Rynek Bystrzycy Kłodzkiej
 Łukasz:

W ramach odpoczynku po wczorajszej wyprawie na Śnieżnik, dzisiaj trochę oddechu i powrót do cywilizacji. Naszym celem było miasto położone w okolicy. Bystrzyca Kłodzka była tu najlepszym wyborem.

Na miejscu od razu rzuciły się nam w oczy odrestaurowane mury obronne miasta i wkomponowane w nie budynki mieszkalne, stary most kolejowy na rzece Nysa Kłodzka, ratusz i baszty. Pierwsze swe kroki skierowaliśmy w stronę rynku. Zauważyliśmy od razu ciekawą restaurację pod ratuszem do której pewnie zajrzymy. Rynek zadbany i wyremontowany. Naliczyliśmy trzy baszty, w tym basztę wodną z bramą wjazdową na rynek. Architektura tego miejsca jest nietypowa. Stara zabudowa wymieszana z wybudowanymi po sąsiedzku blokami lat 60-tych XX wieku. Rynek zamieszkany przez miejscowych i pełny wąskich uliczek i witryn sklepowych. Można poczuć małomiasteczkowy klimat. W sobotę popołudniu wydaje się to miejsce trochę wymarłe. Na zewnątrz murów trafiliśmy na kawiarnię, w której to zjedliśmy pierwsze w tym sezonie pyszne lody. Miejsce dobrze zaopatrzone w pieczywo oraz ciasta. Do wyboru do... Stąd można dojść blisko rzeki i pooglądać kamienny kolejowy most. Kto lubi takie konstrukcje to zapraszam. 
 
Jedna z wież 

Baszta wodna robi wrażenie 

Mała porcja lodów 

Czynny most z kamienia 

Na zakończenie wróciliśmy do wspomnianej wcześniej restauracji La Salle, która znajdowała się pod ratuszem na rynku Bystrzycy. Wchodzimy do pięknie odrestaurowanej piwnicy. Miła obsługa i smaczny obiad stanowi wizytówkę tego miasteczka. Godne polecenia dla wszystkich przyjezdnych i nie tylko. 

Anna:

Spacer uliczkami miasteczka, jest dziwnym doświadczeniem po całodniowym pobycie w górach. Ten kontrast zawsze wprowadza trochę wewnętrznego zamętu. Bo czuje się w sobie wciąż ten zew z gór. Takie nawoływanie, aby zaszyć się w przyrodzie na dobre. Ale dzisiaj postanowiliśmy trochę pozwiedzać. Na szczęście Bystrzyca Kłodzka okazała się bardzo przyjemnym miejscem i do tego dość wyludnionym - jednym słowem idealnie.

Rynek w całej okazałości 

Jakby niesieni jakimś szóstym zmysłem parkujemy przy pięknym skwerze, na którym napotykamy coś niespodziewanego. Jako szalona kinomanka, nie przypuszczałam, że Bystrzyca Kłodzka, tak pięknie upamiętnia wielkich ludzi kina. Sami zobaczcie :)

Wielkie osobistości 



To miasto żyje sztuką;)


 
 
Dzisiejszego dnia przemierzymy całe stare miasto i okolice. Rynek robi wrażenie, wraz ze swoim ratuszem, pomnikiem Św. Trójcy i kamienicami. I to na nim właśnie, znajduje się jedyna restauracja do której warto udać się podczas pobytu w Bystrzycy. Kulinarnie nie ma tutaj nic więcej. Jest to niewątpliwie efektem panującej tutaj biedy, która wyziera z okolicznych kamieniczek. Kilka sklepów spożywczych i podupadłe lokale  - niektóre wciąż czynne, a po niektórych już tylko witryny pozostały. Żal, że miasto nie jest w stanie odrestaurować zabytkowych kamienic ani stać się bardziej atrakcyjne dla mieszkańców. Zainwestowanie w renowację tutejszych zabytków - baszt, ratusza, kościoła, murów miejskich, skwerów - sprawiło, że jest naprawdę pięknie. W końcu to miasto królewskie! Należy o nie dbać.



Smaczki architektoniczne 

Wieża kościelna 


Ratusz





No po prostu ładnie 

Miasto ufortyfikowane 






Zderzenie epok

Prawie jak w Italii;)


Klimat wąskich uliczek


Wspomniane jedzonko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz