W drodze na Włodarz |
Włodarz był naszym trzecim szczytem z Diademu Gór Polskich, który chcieliśmy zobaczyć w ten weekend. Nie spodziewałam się jednak że zaczniemy od poznania Doliny Pięciu Stawów 😉-taka niespodzianka.
Jakby ktoś nie rozpoznawał...to są pierogi |
Będąc na Pojezierzu Brodnickim nie otrzymaliśmy spektakularnych dań, których można było spodziewać się po tak pięknym zakątku. Po zapoznaniu się z kilkoma z ponad pięćdziesięciu jezior, można domniemywać, że restauracji podających rybę powinno być wiele. Nic bardziej mylnego.
Wielkie Partęczyny |
W kolejnym dniu poznajemy jezioro Wielkie Partęczyny - największe jak sugeruje nazwa na tutejszym pojezierzu. Na parkingu leśnym - tradycyjnie pusto. Każdy dzień utwierdza nas w przekonaniu, że wrzesień jest doskonałym wyborem - słońce nas nie opuszcza, a fala upałów na pewno nie grozi. No i ta pustka wokół 😊 Wchodzimy w las i mamy w planie obejść większą część jeziora.
Dolina Drwęcy i jej skarby |
Rzeka Drwęca |
Dolina Drwęcy (mezoregion fizycznogeograficzny - termin dla geografów) - oaza dzikości, cudownych ptaków oraz ...ryb. Ta dolina ma ok. 100 km długości. Czy wiedzieliście, że ma kształt lecącego ptaka? Mogę powiedzieć, że mamy ją na wyciągnięcie dłoni - a przynajmniej jej część.
Jezioro Nielbark |
Pobyt nad jeziorem Nielbark zajął nam cały dzień. Zostawiamy auto przy lesie i udajemy się ścieżką wzdłuż jeziora. Dochodzimy do piaszczystej plaży i przyznać muszę, że widok jest imponujący-szeroka perspektywa na ogrom lasów wokół. To wszystko można zobaczyć ze skarpy, dzięki której wrażenie jest dużo mocniejsze.
Jezioro Głęboczek |
Naszą bazę stanowi miejsce nad jeziorem Sopień. Idealna lokalizacja na końcu piaszczystej drogi. Mogłabym powiedzieć, że z okna widzimy jezioro, ale nie powiem, bo z okna to najwyżej niebo 😉 Jednak dwa kroki od wyjścia dzielą nas od jeziora. I w ten sposób śniadanie na trawie a zachody słońca prywatnie dla nas 😊
Pałac w Rudzińcu |
Miejsce idealne na krótki wypad, aby zaszyć się w ciszy i poczuć trochę historii. Oddalone niedaleko do tej pory jednak przez nas nieodwiedzone. Było idealnie przyjemnie tego dnia, więc wykorzystaliśmy warunki. Patrząc na architekturę tego pałacu, aż żal, że obecnie znajduje się w takim stanie.
Ratusz Lwówka Śląskiego |
Będąc w tym regionie, nie mogliśmy nie przyjechać do Lwówka Śląskiego, jednego z najstarszych miast w Polsce i niegdysiejszego najbogatszego miasta na Śląsku. Na przełomie wieku VIII i XIV był większym miastem od Poznania, a wiek XVI uważany jest dla miasta złotym wiekiem, w którym to był największy rozkwit miasta z licznymi działającymi cechami.
Jezioro Pilchowickie to również mosty |
Zapora na jeziorze pilchowickim fascynowała mnie od dawna, ze względu na spektakularne fotografie zrobione z tego miejsca. W końcu udało nam się tam dotrzeć. Najpierw podjechaliśmy niejako od dołu. Zobaczyliśmy zaporę z innej perspektywy, która ukazała jej potęgę.
Widok z Jałowca |
"Gdy wracam do życia na dole, ze zdziwieniem i niepokojem przyglądam się, jak świat dokądś pędzi i pędzi. Słowa stają się nieważne, nieważkie, puste. Wolę milczeć. Coraz częściej milczę"
W. Rutkiewicz
Anna:
Jałowiec jest miejscem, które wybraliśmy z Diademu Gór Polskich. Wędrówka z przeuroczej wioseczki Koszarawy, przerodziła się w całodniowy, pełen malowniczych pejzaży spacer.
Suchoń w całej okazałości |
Suchoń stał się naszym celem wędrówki, jako że należy do Diademu Gór Polskich. Jakiś czas temu wydrukowaliśmy sobie listę należących do nich szczytów i w miarę możliwości przygotowujemy kolejne wycieczki. Wybraliśmy ten szczyt jako ostatni do zdobycia podczas długiego weekendu urodzinowego.
Widoki ze Śnieżnika |
"W górach czułam się jak w domu, wkrótce znaczyły dla mnie wszystko, ponieważ tam byłam szczęśliwa" W. Rutkiewicz
Anna:
Śnieżnik to nasza Mekka. To dla nas miejsce szczególne. W tym roku wspinaczka wypadła w piątek. Trasa już nam znana, była przepiękna jak wcześniej i równie wyludniona. To jest taki rodzaj medytacji, kiedy pomimo nabierania wysokości, każda chwila przynosi ukojenie.
Czarna Góra |
Widok na Śnieżnik |
"Człowiek musi wejść na prawdziwe wyżyny, by mógł spojrzeć na dno swojej duszy"
Buddyjskie przysłowie
Anna:
Czarna Góra wydała mi się idealnym szczytem na świętowanie urodzin. Wdrapanie się na nią w zimę, wymagało oczywiście raczków, i to od samego początku. Trasa była dość krótka, dlatego wyjeżdżając rano mogliśmy spokojnie dotrzeć na górę i nacieszyć się widokami.
Trafiliśmy na rozpoczynający się spektakl |
Pięknie to mało powiedziane |
Jak okiem sięgnąć... Wszędzie biało |
"Szybko uczyłem się, że największym wyzwaniem każdego wspinacza była samoświadomość. Na górze nikt nie może ukryć przed samym sobą swojej prawdy" Nimsdai Purja
Łukasz:
Pisząc o Bukowym Berdzie, dalej miło mi się wspomina o tej wyprawie. Warunki były wymagające, ale dawało to dodatkowy smaczek naszej wyprawie.
Zniewalający widok z okna |
"Góry są silniejsze niż obawa o siebie. Dla mnie jest to tak silne, że czuję potrzebę ciągłego bycia w górach" R.Pawłowski
Łukasz:
Tego dnia mieliśmy wątpliwości. Choć rankiem świeciło słońce to w momencie wyjścia z pensjonatu zaczęło orientacyjnie kropić i niebo zasnuły ciemne chmury.
Tarnica zimą w pełnej okazałości |
Nie uprzedzając faktów |
Dzień po przyjeździe do miejscowości Smerek w Bieszczadach, uderzamy na Tarnicę. Nie wierzymy w przypadki i chociaż to weekend to zbyt piękna pogoda, aby tego momentu nie wykorzystać do wejścia na nasz 27-y szczyt z Korony Gór Polskich.
Śmieszki |
"Góry sprzyjają pokorze, czyli prawdzie o sobie samym. Uczą jej między innymi przez to, że człowiek zmęczony wspinaniem nie ma ani sił, ani chęci, by udawać, by ukrywać swoją prawdziwą twarz." ks.R.Rogowski
Łukasz:
Trzy Kopce Wiślańskie były od jakiegoś czasu na naszej liście, ale bodźcem który zapoczątkował realizację wejścia, była znajoma, która Annie nakreśliła szlak,