2021/08/19

Jezioro Siemianówka

Błogostan na pomoście

 Anna:

Jezioro Siemianówka dawało nadzieję, na ciszę nad wodą. Miałam zaplanowane zobaczenie kilku miejsc. Na początek wybraliśmy się na plażę Bondary.

W środku tygodnia, nawet w wakacje nie było tam prawie nikogo. I o to chodziło. Wieża na plaży dawała możliwość spojrzenia na okolicę z lotu ptaka;) Poza tym, że wystraszył mnie szerszeń - wszystko pięknie! Pochodziliśmy po okazałym pomoście  z jeszcze bardziej imponującym napisem - Siemianówka, robiąc dość sporo zdjęć, po czym rozłożyliśmy się pod palmowym parasolem. I w takiej błogiej ciszy rozkoszowaliśmy się błękitem tafli wodnej.

Pobudka


Takiej atrakcji się nie spodziewaliśmy 

Atrakcje 

Ani się tu bardzo spodobało 

Siema Siemianówka

Innym razem przyjechaliśmy do Kruhlika, skąd przeprowadza się obserwację ptaków. Jezioro to słynie bowiem z setek ich gatunków. Niestety niewiele udało nam się zobaczyć bez odpowiednich lunet.

Punkt obserwacyjny ptaków 

Podjechaliśmy też pod dawny port w Rybakach. Niestety okazał się totalną betonazą. Smutny widok, z zacumowanymi kilkoma jachtami. I pomyśleć, że to miejsce mogłoby kwitnąć.
 

Chcieliśmy popłynąć też rowerko-samochodem, ale niestety zabrakło najwyraźniej czasu. Zachęcam do odwiedzenia tego jeziora, bo jest naprawdę urokliwe. Ciekawe jak przedstawia się z przeciwległego brzegu? :)
 
Łukasz:
Z mojej perspektywy to ładne miejsce do wypoczynku od lasu i leśnych ścieżek. Nad zalewem Siemianówka byliśmy kilka razy i za każdym razem w innym miejscu. Za pierwszym razem Plaża Bondary, chyba nazywana przez miejscowych "starą plażą". Miejsce dość dobrze przygotowane pod turystę i wypoczynek. Rzuca się w oczy wysoka wieża widokowa, molo z ogromnym napisem "Siemianówka", kilka knajpek z kiepską kuchnią, pole namiotowe, parasole i płatny wjazd na teren kompleksu. 
 
Pod palemką z bambusa 

Pusto
 
Chmury dawały show
 
 
Pamiętam jak się huśta do bity
 
Anna, również znalazła swoje wewnętrzne dziecko 
 
Tak to się przedstawiało 
 
 
Sprzęt tylko czekał na chętnych 
  
Za drugim razem przy okazji powrotu z dzikiej puszczy, wstąpiliśmy na wieże widokową w miejscowości Kruhlik. Mieliśmy szczęście przyglądać się pracy ornitologów. 

Pięknie tam było 

Co tak wisi? Dzik? 
 
Za trzecim razem byliśmy od miejscowości Stary Dwór. Bardzo duży bezpłatny parking, plaża, małe mola i trochę sprzętu wodnego do wypożyczenia. Lepsze jedzenie i normalna, czysta toaleta. Alternatywa dla płatnej plaży Bondary.
 
My zawsze coś wymyślimy 

Restauracja i jej ogrody

Gorące z jabłuszkiem 

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz