Chillout |
Łukasz:
Po ciężkim tygodniu chcieliśmy po prostu wyjechać gdzieś na hamak rozkoszując się ciepłym dniem i budzącą się do życia naturą. Padło na Górę Św. Anny. Dobrze wspominamy to miejsce z poprzedniej podróży. Zawsze jak tędy przejeżdżamy to wspominamy historie