2021/02/21

Szczawnica nieznana

Chcieliśmy się inhalować

Łukasz:

Szczawnica obok Zakopanego, Karpacza i Szklarskiej Poręby jest najbardziej obleganym miastem w Polsce przez turystów, ale w sezonie. Trzeci tydzień lutego w pandemii nie można uznać za sezon. Już dawno po feriach, które z kolei nie można uznać za prawdziwe ferie. To czas próżni w takich miejscowościach. My się w tym odnaleźliśmy. Przyjechaliśmy z Anną na kilka dni. Pospacerować, odpocząć i coś zobaczyć. Od razu wpadliśmy w wir zwiedzania okolicy. 

2021/02/20

Wysoka - zimowe wejście - Korona Gór Polskich - DPG

W tańcu na śniegu
Anna:

Chciałabym zacząć tę opowieść od pewnej refleksji. Wyprawy zimowe różnią się znacząco od tych przeprowadzanych w innych porach roku. Trasa może nie wyglądać imponująco pod względem kilometrów ale to zupełnie nie oddaje stopnia trudności i włożonego wysiłku. Trzeba pamiętać że często towarzyszy nam brodzenie w śniegu po kolana, oblodzone podejścia, stopnie pokryte lodem i śniegiem co dodatkowo utrudnia przejścia albo spadający niespodziewanie śnieg na głowę w nadmiernych ilościach 😉 

2021/02/19

Trzy Korony zimą - DPG

"Świat jest książką i ci którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę"       

Św. Augustyn

Trzy Korony nadchodzimy

Łukasz :

Radzę zdobywać tak oblegane przez turystów szczyty poza sezonem i w tygodniu. Nam się udała ta sztuka. Zjawiliśmy się w wyludnionej miejscowości Sromowce Niżne w lutym, w piątek i w godzinach porannych. Myślałem, że miejscowość jest całkowicie wymarła. Wszystkie parkingi płatne i bezpłatne puste. Miejscowych mało na zewnątrz, a turystów w ogóle nie widzieliśmy.

2021/02/06

Wielka Czantoria - DPG

My w sypiącym śniegu 

Łukasz:

Mnie osobiście na wejście na Wielką Czantorię natchnął mój tata. Był tam latem, pół roku temu. Wchodził od strony kolejki. Pamiętałem o tym szczycie. Ponownie wróciły wspomnienia o nim w momencie podchodzenia na Wielki Soszów. Tam po oglądnięciu się za siebie widać szlak pod Czantorię. Pamiętam zalesione zbocze, które było zmrożone u szczytu. Magicznie to wspominam.