2021/01/31

Wyzwanie - Kowadło i Rudawiec w jeden dzień - Korona Gór Polskich - DPG

 "Zima w przeciwieństwie do lata, gdy góry zalewane są przez tłumy ludzi, daje możliwość przeżycia prawdziwej przygody. Warunki są wtedy dużo cięższe, trudne stają się nawet wejścia zwykłym szlakiem, a podejścia zabierają dużo czasu" D. Haston

Szczęśliwi na Kowadle

Anna:

Dzisiaj będzie inaczej. Mocno. Bo taka to była wyprawa. Miało być przyjemnie - przy stosunkowo niewielkim czasie ponad 4 godzin wspinaczki. Wyszło zupełnie inaczej. Ale nikt z nas nie mógł tego przewidzieć.  Nikt z nas nie wiedział, że wszystko zajmie nam prawie 8 godzin. 8 godzin naprzemiennego marszu z ostrą wspinaczką, bądź torowania nowego przejścia w śniegu po kolana. 

2021/01/24

Szyndzielnia - zimowe wejście

 "Po wysiłku pojawia się radość, euforia, którą czuję każdym mięśniem. (...) Do tego dochodzi kojący spokój, wyciszenie." R. Messner

Rozkosznie razem - Szyndzielnia
Łukasz :

Dojechaliśmy do Doliny Wapiennicy i zaparkowaliśmy nieopodal rzeki o tej samej nazwie. Parking nowy i pojemny, ale nas już nie przyjął. Tylu było chętnych, ale nie na wspinanie na Szyndzielnię, a na spacer wzdłuż rzeki prowadzącej do zapory. No cóż... poratowaliśmy się parkingiem na dziko. Anna nie mogła przejść obojętnie koło straganu z oscypkami. Odsetek ludzi na deptaku i na szlaku to jakieś 1:30.

2021/01/09

Zima na Soszowie

 "To cudowne uczucie: wolnym od myśli, osadzonym w ciele, wędrować przez świat. Mierzyć go krokami i wzrokiem. W rytmie serca i oddechu, bez jakichkolwiek sztucznych miar. Ponieważ podczas chodzenia życie staję się przeżyciem. To sztuka, do której dochodzi się na własnych nogach" R.Messner

Kochamy to co wspólnie robimy - Soszów

Łukasz :

Zima w górach mobilizuje nas do zwiększenia wysiłku, do częstszych odwiedzin naszych kochanych gór. Bycia, ale nie trwania, tylko wchodzenia, odkrywania i podziwiania. Za namową naszej wspólnej znajomej (pozdrawiamy sąsiadkę z dołu). Pojechaliśmy do Wisły Jawornik. Chcieliśmy poczuć zimę na dupozjazdach. Ta okolica jest znana z tras narciarskich, ale w aurze covid-owej wszystko miało być pozamykane. Pojechaliśmy w to miejsce i zatrzymaliśmy się na ostatnim parkingu przed drogą niebezpiecznie nachyloną.

2021/01/02

Pętla z Kubalonki

My w dzikich ostępach Kubalonki

Anna:

Jak najlepiej zacząć nowy rok?! - wyśmienitą i wyczerpującą trasą trekkingową. :) Rwało mnie od Nowego Roku w góry, ale klimat dalej niesprzyjający jeśli chodzi o noclegi. O wyjeździe na dłużej wciąż możemy pomarzyć. Czyli nie ma rozpieszczania a jest ostre chodzenie na początek. Wybraliśmy coś bliższego, aby mniej czasu spędzić w samochodzie, a więcej na powietrzu. Choć mimo, że w górach - nie do końca świeżym.