2020/07/25

Z Barankiem na barana na Baranią Górę

"Wysiłek fizyczny i psychiczny jest tak duży, że zwykło się alpinizm określać jako sztukę cierpienia.
W istocie, aby osiągnąć cokolwiek w górach, należy pogodzić się ze wszelką ludzką nędzą i bólem"
W. Kurtyka
Bycie ze sobą w takich miejscach jest piękne :)

Przytaczam na początek ten piękny cytat, gdyż myślę, że odnosi się dobrze do mojego doświadczenia z Baranią. Ból był i nie tylko fizyczny.

2020/07/18

Travelling i wandering

Deszczowa przystań

Tytuł tego posta skojarzył mi się ze słowem clubbing, który od razu wpadł mi do głowy mając we wspomnieniach to co doświadczyliśmy tego dnia. Dzień był ładny acz wątpliwy. Szukając palcem po mapie ciekawych zakątków w pobliżu natrafiłem na pewne źródło koło Rybnika. Nie myśląc długo spakowaliśmy tylko najpotrzebniejsze rzeczy i wyjechaliśmy. W pobliże tego miejsca można podjechać polna drogą wśród pól. Na miejscu przywitał nas rój komarów.

2020/07/16

Powrót nad jezioro

Jakże kojący widok

Nasz oryginalny sposób na wędrówkę i dzielenia czasu na aktywny wysiłek fizyczny i hamakowanie zmusił nas do upgrade'u sprzętu. Zakup wyposażenia według nas przy takiej aurze jaką mamy i ciągle zmieniających się warunkach staje się niezbędny i był tylko kwestią czasu. Hamak stał się naszym nierozłącznym kompanem, ale podmuchy wiatru i brak ruchu podczas relaksu, trochę nas wyziębia.

2020/07/12

Marzenia o Skrzycznem - Korona Gór Polskich - DPG

"Przeżycie krajobrazu może być źródłem olśnienia, w którym doznajemy wrażenia odnalezienia ukrytej natury świata" W.Kurtyka

Hipnotyzujący krajobraz

Cytatem Wojciecha Kurtyki, chciałam rozpocząć tę relację, choć słowa te pasują również do poprzednich wypraw. Kurtyka jest dla mnie wyjątkowym człowiekiem, źródłem inspiracji. Doceniam jego mądrość i filozofię Krea.

2020/07/09

Żywe Paprocany

Kate and Leonardo;)

Miała to być niespodzianka. Wypad w tygodniu do miejsca, które znaliśmy w innych życiach a które chcieliśmy poznać pierwszy raz razem. Jezioro w Tychach stanowiło jak nam się wydawało miłą odmianę od wcześniejszych naszych podróży. Miejsce dość mocno oblegane w lipcowe ciepłe popołudnie. Gofry przyciągają smakiem, a droga wokół, chęcią poznania jej końca. W międzyczasie wyłonił nam się z głębin przystani "Titanic"... 

2020/07/07

W poszukiwaniu oscypków - Hala Boracza

Piękne znaki a u celu pustka:(

Z pewnego źródła dowiedzieliśmy się, że są dwa miejsca z prawdziwymi oscypkami. Jedno z nich jest na hali Boraczej. Tak - naszej hali, na której zabawiliśmy jakiś czas temu i na której oczarowały nas widoki i jagodzianki. To był nasz ostatni dzień pobytu w Żabnicy, więc albo dzisiaj albo w ogóle.

2020/07/06

Skalanka i Aleja Zakochanych

Rajski widok

Czułam, że ciągnie mnie na "koniec świata", czyli w tym przypadku do Zwardonia. Chciałam pokazać Łukaszowi ten rejon Polski, mając nadzieję, że zachował swoją dzikość, którą pamiętam sprzed wielu lat. I w ten sposób wynaleźliśmy miejsce, do którego chcieliśmy zawitać. Podjechaliśmy na zbocze tuż za dawnym schroniskiem Dworca Beskidzkiego.

2020/07/04

Zjawiskowa Wielka Racza - DPG

Rusałka, która prawie wróciła ze mną ;)
Łukasz:

Będąc kilka dni w miejscowości koło Węgierskiej Górki, zrobiliśmy sobie intensywny wypoczynek pochłaniając kolejne szlaki, szczyty i widoki. Ten ostatni punkt, tym razem udało się osiągnąć poprzez zjawienie się na szlaku przez naszą dwójkę w piękną jak nie na nasze zwyczaje pogodę. Piękna pogoda wiąże się z dużą ilością turystów i to się sprawdziło w100%. Przepiękny otwarty szlak przyciąga ludzi jak magnes i przyciągnął też nas. Anna przeczuwała, że to może być Nasz Szlak.

2020/07/03

Wielki Stożek

Na pięknym szlaku :)

Kontynuujemy z Anną, cykl wyjść w góry w wątpliwych warunkach. Z jednej strony pogoda daje nam odetchnąć od słońca, duchoty i udaru, a z drugiej widoki mogą być niewspółmiernie mało ujmujące na szczycie do wysiłku włożonego w jego zdobycie. I tak miało być i tym razem na Wielkim Stożku. W ogóle historia samego pomysłu na wejście na niego jest długa i o tym może nieco powiedzieć Anna: