2020/06/07

Powroty bywają dłuższe

To nie Żabnica, ale też ładny zakątek

W dzień powrotu do rzeczywistości czyt. powrotu do domu, zahaczyliśmy o baterie z czasów II Wojny Światowej "Fort Wyrwidąb", który nie brał czynnego udziału w walkach w tej okolicy, ale po II WŚ został wysadzony przez LWP. Konstrukcja betonowa pozostała i czeka na odwiedzających. Położona jest w ładnym miejscu z piękną panoramą. Dla tego typu konstrukcji obronnych nie jest to niczym szczególnym, ale dla nas tak. Polecam zobaczyć. Szukając bacówki z oscypkami okrężnymi drogami, trafiliśmy na ciężki schron bojowy "Wędrowiec". W tej okolicy ze względu na położenie jest jeszcze kilka takich miejsc, więc zapraszam do poszukiwań. Odwiedziliśmy z Anną, Bulwar nad Sołą i most, który jest częścią czerwonego szlaku na Baranią Górę. Ok koniec tych spacerów...wracamy ;( Ja z Anną nie lubimy pustych przebiegów, więc nie mogliśmy tak po prostu pojechać do domu. Ania rzuciła w przestrzeń propozycję odwiedzenia jakiegoś zakątku wokół jeziora Żywieckiego i tak wylądowaliśmy przypadkiem w malowniczym miejscu z molem i przycumowanymi do niego łódkami. Groźnie wyglądające chmury tylko spotęgowały pozytywny efekt tego miejsca. Można go porównać do innych jezior, które widzimy poza granicami Polski. Piękna przestrzeń wokół nas, górki porośnięte zielonymi lasami, wyłaniający się most, woda i fale sprawiły, że polubiliśmy ten oto zakątek. Może tu jeszcze wrócimy...

To miejsce nas urzekło :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz